"Mój dom" Tomasz Sablik
8/10
"Mój dom" - jaki piękny i przywołujący ciepłe myśli tytuł. Tak można pomyśleć jeśli nie zna się twórczości Tomasza Sablika. Ja czytałam jedną z jego wcześniejszych książek, więc tytuł mnie nie zwiódł i wiedziałam czego mogę się spodziewać.
Kiedy Edward z rodzicami wprowadza się do domu dziadków, ma mieszane uczucia. Zaczęły się wakacje, chłopiek skończył drugą klasę, a przeprowadzka oznaczała zmianę szkoły i nowych kolegów. Ale wcześniej czeka go poznanie nowego domu, a nie jest on zwyczajny. Dziadek też nie jest przeciętny. Zna magiczne sztuczki, które fascynują, ale też niepokoją wnuka. Chętnie przekaże chłopcu tajemnicę magii. Cena, którą Edward będzie musiał zapłacić jest bardzo wysoka.
Czego w tej książce nie ma i co tu się dzieje! Jestem pod wrażeniem. Ja, która nie lubię horrorów, bo później się boję, czytałam "Mój dom" z zachwytem. Elementy grozy są, ale w dawce, która nie przyprawiła mnie o zawał. Jeden moment totalnego obrzydzenia, też udało mi się przeżyć.
To przede wszystkim historia dorastającego chłopaka, który poza tym, że mieszka w dziwnym domu z dziwnym dziadkiem, ma też problemy w szkole i ze znajomymi. Stara się żyć jak normalny nastolatek. Opowieść o Edwardzie i jego portret psychologiczny, najbardziej mnie interesowały. A magia i sceny przyprawiające o ciarki są tylko dodatkiem.
Niewiele jest książek, dla których zarywam noce. "Mój dom" Tomasza Sablika zdecydowanie do takich należy. Trudno przerwać czytanie tak ciekawej opowieści. Ta historia z elementami grozy i horroru na długo zostanie mi w pamięci. Polecam!
Wydawnictwo Czarna Owca
Stron: 592
Komentarze
Prześlij komentarz