"Wszystkie moje rewolucje" Négar Djavadi
6/10
Powieść Négar Djavadi pt. "Wszystkie moje rewolucje" wzięłam w ciemno, bez zastanowienia i jakichkolwiek oczekiwań. Okazała się niezwykle poruszająca książką, w której historia bohaterki splata się z burzliwymi wydarzeniami politycznymi i społecznymi XX i XXI wieku.
Główna bohaterka, Iman, dorasta w Paryżu jako córka irańskich imigrantów. Choć wychowuje się we Francji, jej tożsamość rozdarta jest między dziedzictwem przodków, a zachodnimi wartościami, które nie zawsze okazują się tak otwarte, jak mogłoby się wydawać. Iman jest queerową kobietą, która musi mierzyć się z poczuciem obcości - zarówno w rodzinie, jak i społeczeństwie. Opowieść o sobie i przodkach snuje w poczekalni kliniki leczenia niepłodności.
Djavadi stosuje dynamiczny, fragmentaryczny styl, w którym teraźniejszość miesza się ze wspomnieniami, a narracja skacze między różnymi momentami życia bohaterki. Język powieści jest surowy, można powiedzieć, że brutalny, ale jednocześnie pełen melancholii i refleksji.
Historia Iman wydaje się niezwykle prawdziwa, co sprawiło, że z łatwością przyszło mu utożsamienie się z jej emocjami i dylematami. Podobało mi się odważne podejście do tematów tabu - migracji, tożsamości płciowej, islamofobii czy konfliktów pokoleniowych. "Wszystkie moje rewoluche" to powieść niezwykle aktualna, pełna emocji, zmuszająca do refleksji i otwierająca oczy na złożoność ludzkiego losu.
Jeśli interesują Was tematy dotyczące między innymi tożsamości kulturowej i queerowej, a także literatura poruszająca trudne społeczne kwestie - sięgnijcie po tę książkę.
Wydawnictwo Czarne
Stron: 448
Tytuł oryginału: Désorientale
Komentarze
Prześlij komentarz