"Sama" Katarzyna Nowak
7/10
Reportaż o dziewczynce i jej oprawcy, pedofilu w sutannie, przeczytałam w książce Justyny Kopińskiej "Z nienawiści do kobiet". Zaprzyjaźniony bibliotekarz powiedział mi, że jeśli chcę bliżej przyjrzeć się tej historii, to powinnam wypożyczyć pozycję Katarzyny Nowak pt. "Sama". Nie pozostało mi więc nic innego, jak zagłębić się w lekturze.
Kasia wychowywała się w patologicznej rodzinie. Kiedy ksiądz Robert zaproponował pomoc, dziewczynka myślała, że w końcu będzie żyło jej się lepiej. Nie spodziewała się, że ten sympatyczny i pomocny duchowny zmieni jej życie w piekło. Zabrał ją ze sobą do miasta i zapisał do dobrej szkoły. Niestety cena, którą musiała za to zapłacić była niewyobrażalnie wysoka.
Książka "Sama" napisana została przez, dziś już dorosłą, ofiarę księdza pedofila. Autorka po raz pierwszy została przez niego zgwałcona w wieku dwunastu lat. Była też bita, faszerowana lekami i więziona. Została tak zastraszona i zmanipulowana, że bała się komukolwiek powiedzieć o swojej krzywdzie.
Czytałam tę książkę ze łzami w oczach. Trudno wyobrazić sobie ogrom cierpienia zarówno fizycznego, jak i psychicznego, zafundowanemu dziecku przez dorosłego mężczyznę. Kiedy sprawa wyszła na jaw, koszmar Kasi trwał dalej. Dom dziecka, próby samobójcze, szpital psychiatryczny, procesy sądowe, ludzie, którzy twierdzili, że uwiodła księdza...
"Sama" Katarzyny Nowak jest książką ważną i potrzebną. Ja od dawna nie ufam ludziom w sutannach i myślę, że ktokolwiek przeczyta tę pozycję, będzie miał o nich takie samo zdanie jak ja. Warto poznać historię Kasi, żeby zachować ostrożność i nie dawać przyzwolenia na zamiatanie pedofilii wśród księży pod dywan. Czytajcie!
Wydawnictwo Świat Książki
Stron: 224
Komentarze
Prześlij komentarz