"Korowód" Jakub Małecki
10/10
Nie jest mi łatwo napisać recenzję książki ukochanego pisarza. Kogoś, kto mógłby wydać instrukcję obsługi łyżki, a ja rozpływałabym się nad nią i czytała codziennie. Dlatego nie będzie typowej recenzji. W zamian za to, zarzucę Was dużą dawką zachwytu nad książką "Korowód" Jakuba Małeckiego.
Jeśli przed zakupem lubicie sobie przeczytać o czym jest dana pozycja, to w tym przypadku nie znajdziecie takiej informacji na okładce. Już to jest cudowne! Wchodzimy w nieznany świat i nie wiemy czego możemy się spodziewać. Od pierwszych stron dopada nas "małeckość" w czystej postaci. Otula ciepłym szalem, podaje kubek z kawą i nie wypuszcza do ostatniej strony. Cóż to za wspaniałe uczucie, błądzić po kartkach wraz z bohaterami tak misternie wykreowanymi przez pisarza.
Nie będę pisać o czym są opowiadania zebrane w "Korowodzie". Zdradzę tylko tyle, że jest ich pięć, a każde kolejne, dwa razy dłuższe od poprzedniego. Łączą się ze sobą delikatnymi, cienkimi nićmi ludzkich losów. Oczywiście zachwyciły mnie wszystkie, ale najgłębiej w sercu zagnieździło się ostatnie. To, które jest najbardziej osobiste, w którym Jakub Małecki zaprosił mnie do odkrycia skrawków jego życia. Uchylił zasłonkę i pozwolił zajrzeć przez okno nie tylko do czasów obecnych, ale i przeszłości, kiedy to będąc chłopcem, spędzał wakacje u cioci i wujka.
Książki Jakuba Małeckiego zawsze wzbudzają we mnie ogromne emocje. Nie spodziewałam się jednak, że napisanie tych kilku słów o "Korowodzie" sprawi, że będę tak bardzo wzruszona. Niewątpliwie wpłwy na to ma nie tylko treść dzieł tego wybitnego pisarza, ale również jego postać. Ta wrażliwość, skromność, delikatność i ogromne pokłady empatii w połączeniu z niebywałym talentem literackim są receptą na książki, które kochają miliony.
Czytajcie! Nie tylko "Korowód". Wszystko co wyszło spod pióra Jakuba Małeckiego jest niezwykłe. Polecam!
Wydawnictwo SQN
Stron: 256
Komentarze
Prześlij komentarz